Mity o domach z kostek słomy

Zapis treści wykładu: /Przejechał traktorek ze słomą ;), przyjemna muzyczka/

Witajcie, nazywam się Magda, a to jest Kropka (Czarna psinka na filmie). Ja jestem architektem i w ramach tego wideobloga, będę Wam przybliżać zagadnienia związane z architekturą naturalna, eko-designem oraz tym jak podejść do zagadnienia budowy swojego naturalnego, zdrowego domu. Podzielę się również z Wami moimi eksperymentami związanymi z klepiskami i tynkami, które przeprowadzam w ramach swojego domu.

Dzisiaj postaram się rozwiać wątpliwości, które większość osób ma, po raz pierwszy spotykając się z najbardziej popularną w Polsce technologią budowania naturalnego, czyli technologią z użyciem sprasowanych kostek słomy (strawbale). Technologia ta polega na używaniu kostek słomy, w ścianach (lub na dachu a nawet w podłodze) jako izolacji, bądź jako materiału nośnego (strawbale loadbearing).

GRYZONIE A NATURALNY DOM

Jedną z pierwszych obaw jaką większość inwestorów posiada, jest to obawa, że dom zjedzą po prostu myszy. /obrazek z myszą zjadającą dom ;)/. Słoma podobnie jak pozostałe ogólnodostępne materiały izolacyjne na rynku, jest fajnym miejscem do zamieszkania dla myszy lub innych gryzoni. Aby tego uniknąć, należy zabezpieczyć ścianę dobrze wykonanym tynkiem i siatkami, szczególnie w dolnej partii ściany (cokół) i zabezpieczyć wszelkie przepusty przez ścianę. To wystarczy. Także nie ma obaw. (A na każdej budowie warto mieć po prostu kota).

BEZPIECZEŃSTWO POŻAROWE

Kolejną obawą bardzo często występującą, to obawa o odporność pożarową takich budynków. Osoby, które spotykają się pierwszy raz z tymi technologiami myślą, że domy wykonane w nich, są łatwopalne. Jest to jedną z głównych przyczyn, z powodu której, inwestorzy nie decydują się na budowę naturalną. /obrazek domu w ogniu/. Nie jest to do końca prawda. Prawdą jest, że słoma w stanie sypkim jest materiałem łatwo zapalnym, natomiast już kostka sprasowana słomy, podobnie jak książka telefoniczna, jest trudna do spalenia. Jeżeli chodzi o odporność pożarową ściany z użyciem kostki słomy, to tak naprawdę odporność pożarową uzyskuje ona dzięki tynkom i odcięciu powietrza, które miałoby dojść do słomy podczas zapalenia. Taka ściana została zbadana w Wiedniu w Instytucie Pożarnictwa Doświadczalnego (ściana strawbale otynkowana) i wykazała ona odporność ogniową 90 minut. Mówi to nam o tym, że przez 90 minut stawiała opór ogniowi w swoich parametrach np. nośnych. Jest to super wynik, porównywalny z budynkami murowanymi. Dobrze wykonana ściana strawbale z dobrymi tynkami jest materiałem trudno zapalnym.

TRWAŁOŚĆ i GRZYBY

/Obrazek domu zagrzybiałego/. Kolejną obawą, którą najczęściej spotykamy, jest to że taki dom nie jest trwały i na pewno w ścianach powstanie pleśń (grzyby) oraz że ściany zbutwieją. Wiadomo, że słoma jest materiałem organicznym, więc pod wpływem wilgoci ulega biodegradacji. Aby uniknąć takiego procesu w ścianach, należy podczas budowy zachować odpowiednią wilgotność słomy. Nie należy jej zalewać, nie należy instalować mokrych kostek słomy. Jeżeli będziemy przestrzegać tych podstawowych zasad, to nasza słoma jako materiał budowlany będzie elementem bardzo trwałym. Najstarszy w Europie dom z użyciem kostek słomy ma teraz około stu lat i ciągle ma się dobrze (Maison Feuillette we Francji, wybudowany w 1921 roku). /Przejechał traktorek/

Dziękuje Wam serdecznie z uwagę, do zobaczenia w kolejnym odcinku. Opowiem Wam w nim o najbardziej popularnych na rynku technologiach budowania naturalnego, z których możecie wybrać podczas budowy swojego domu. A teraz prosiłabym byście zasubskrybowali ten kanał, nie zapomnijcie dać mi like’a na FB (profil eKodama). Możecie również odwiedzić moją stronę internetową www.ekodama.pl. Dzięki! /przyjemna muzyczka/

Autor: Magdalena Górska (eKodama) – Architekta zajmująca się projektowaniem zdrowych naturalnych domów i wnętrz. Prowadzi też wykłady i warsztaty z tej tematyki. Eksperymentuje z naturalnymi materiałami.